Zaspokoić głód PDF Drukuj Email
Wpisany przez TOMASZ32-VAD   
sobota, 12 stycznia 2013 20:36

Gdy stawiamy sobie pytanie: dlaczego na naszej żyznej planecie ciągle nie został rozwiązany problem głodu? Odpowiedź jest jedna. Ludzkość nie zaspokaja swojego pierwotnego i podstawowego głodu jakim jest głód Boga i Jego słowa. Jak ostrzeżenie brzmią dla nas słowa proroka Amosa: „Oto nadejdą dni – wyrocznia Pana – gdy ześlę głód na ziemię, nie głód chleba ani pragnienie wody, lecz głód słuchania słów Pańskich. Wtedy błąkać się będą od morza do morza, z północy na wschód będą krążyli, by znaleźć słowo Pańskie, lecz go nie znajdą (Am 8, 11-12).

    
   

Każda kultura tworzona przez człowieka sytego, który żyje jakby Bóg nie istniał niesie człowiekowi zagładę. Nierozwiązany problem głodu jest jednym z jej przejawów. Człowiek żyjący bez Boga i łamiący Jego prawa doprowadza do zwyrodnienia życia intelektualnego, emocjonalnego, wolitywnego, religijnego a w konsekwencji materialnego. Człowiek nie odczuwający głodu Boga staje się również niewrażliwy na drugiego człowieka i jego potrzeby.

   
   
Dlatego jedyną szansą, by zniknął głód w świecie jest skonfrontowanie się z naszym najgłębszym głodem - Boga i Jego słowa. Słowo Boże choć wymagające jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca (por. Hbr 4,12). Trzeba więc mu pozwolić, by zajęło w naszym życiu pierwsze miejsce i znalazło konieczny czas, by nas wewnętrznie przemieniać, osądzać, przygotowywać do przekazywania go innym. Wzywa nas ono do przekraczania granic naszego świata, by je głosić w porę i nie w porę.

   
  
Dlatego słowo Boże powinno być głosem rozbrzmiewającym przez radio, internet, kanały wirtualnego rozpowszechniania on line, CD, DVD, itp. Powinno pojawić się na ekranach telewizyjnych i kinowych, w prasie, podczas wydarzeń kulturalnych i społecznych. W czasach zdominowanych przez obraz zachowuje swoje znaczenie i siłę przekonania model wybrany przez Jezusa. On głosząc królestwo Boże nie mówił ponad głowami słuchaczy, ale językiem ich codzienności w sposób najbardziej do nich przemawiający. Dlatego powinniśmy do głoszenia słowa Bożego używać współczesnych nam środków przekazu.

   
   
Słowo Boże ma fascynującą siłę przekonania również w stosunku do młodego pokolenia. Młodzi poszukują tego prawdziwego pokarmu, dlatego tak tłumnie gromadzili się wokół Jana Pawła II, który z odwagą im je głosił. W słowie Bożym jest Chrystus, którego w głębi duszy pragną i poszukują. Posilajmy się więc każdego dnia słowem Bożym, medytujmy nad nim, kontemplujmy je i wprowadzajmy w codzienne życie. Wtedy staniemy się prawdziwie prorokami Boga i apostołami Słowa Wcielonego. Będziemy też mogli spełniać polecenie Chrystusa: „Wy dajcie im jeść” i ukazywać światu, że słowo Boże nie utraciło dzisiaj nic ze swojej pierwotnej mocy i jest bardziej skuteczne niż nasze ludzkie słowa.


ŹRÓDŁO:  http://www.fmm.opoka.org.pl